Bengusia

Bengusia

Bobasek

Bobasek

środa, 30 marca 2011

Koniec blokady

Uffff, nareszcie koniec blokady wiec moge spokojnie wrocic na blogspot i pisac o czym tylko chce bez zastanawiania sie czy przypadkiem przeczyta to ktos nieodpowiedni :)

U nas wszystko w porzadku. Ja czuje sie dobrze, torba prawie spakowana brakuje tylko kilku rzeczy ktore zostaly juz wyslane z Polski. A te ktore moga poczekac przywiezie w kwietniu nasz kolega ktory jedze do Polski na wyklady.

My mamy juz prawdziwa wiosne. Kwitma sliczne kwiaty, jest cieplutko, ptaszki od rana spiewaja nam pod oknami. Jest naprawde przyjemnie. Niestety nie czuje sie na silach aby wyjezdzac na dalekie wycieczki. Moze jedynie w ten lub przyszly weekend wybierzemy sie do kazachskiego gospodarstwa poniewaz Bengusia od dawna porosi zeby zawiezc ja do konikow.

A teraz troszke o wybrykach i wymyslach naszej Corci:
Bengusia juz od dawna probuje znalezc sposob na podporzadkowanie sobie nas. Na poczatku wydawalo sie jej ze placz bedzie wystarczajacym powodem abysmy spelniali kazde jej zyczenie. Skad ten pomysl? Abdullah jest uczulony na placz dziecka ma to z dziecinstwa. Kiedy tylko Bengusia plakala robil wszystko co chciala zeby tylko przestala plakac. Z czasem zrozumial ze szkodzi tym dziecku i nam i gdy tylko Bengusia zaczynala plakac bez powodu zaczal jedynie okazywac zlosc. Wybral bardzo zla taktyke i jest tego swiadomy niestety nie umie opanowac tego co sie z nim dzieje gdy dziecko placze tym bardzie gdy wie ze placz jest bez powodu tylko i wylacznie zeby cos wymusic.
Ostatnio Bengusia wymyslila inna taktyke bardziej skuteczna ktora dziala na nas oboje. Czasem jest tak skuteczna ze nie umiemy jej odmowic. Jaka to taktyka? Najprostrza na swiecie. Po prostu prosi nas o to co chce dostac robiac przy tym tak cudowne miny w glosie slychac bezradnosc i prosbe tak slodka ze nie da sie odmowic. Jej cudowne " prosze, no prosze" lub turecki "lütfen" zlamie nawet najtwardsze serce. Jesli tylko bede miala mozliwosc nagram filmik i sami zobaczycie jaka jest slodka.

Do czego jeszcze zdolna jest moja Corka? Wczoraj bawiac sie z ciocia na balkonie zamoczyla sie woda. Powiedzialam Bengusi zeby wracala do domu sie przebrac, oczywiiscie Kruszynka nie miala wcale na to ochoty wolala nadal chlapac sie w wodzie. Powtorzylam rzadanie oczywiscie po polsku. A co ona zrobila? Przetlumaczyla cioci ze mama zabrania jej pic wode ktora sie bawi bo jest brudna i moze od niej zachorowac. Widzicie jak moja corka manipuluje ludzmi? Ma dopiero nie cale 3 lata i juz wykorzystuje brak znnajomosci polskiego. Co bedzie dalej nie wiem.

Ktoregos dnia polozylam sie na kanapie stojacej pod klimatyzacja. Kdy sie wlaczala lekko wialo mi w twarz wiec zakrywalam sie kocem. Bengusia przygladala mi sie przez chwile i pobiegla do przedpokoju. Wrocila niosac swoja parasolke. Otworzyla ja i podala mi zebym sie nia oslonila. Wygladalo to bardzo zabawnie ale pomysl swietny :)

Z Bengusia nie nudzimy sie wcale zawsze cos wymysli i zaskoczy :)

środa, 23 marca 2011

Powrót na onet

Kochani nie moge pisac na blogspocie gdyz jest on w Turcji zablokowany. Wracam na onet. Bede tam pisala do zniesienia blokady.

wtorek, 15 marca 2011

Rozmowy z Bengusia

Kilka dni temu Abdullah na bazarze kupil pomidory, nie spodobaly mi sie i powiedzialam mu o tym co oczywiscie uslyszala Bengusia. Wczoraj przy obiedzie stwierdzila ze pomidorow jesc nie bedzie bo jej sie nie podobaja i woli te malutkie z Pehlivanoglu (to nazwa sklepu). Musze bardzo uwazac na to co przy niej mowie bo wszystko wylapuje.

Dzisiaj rano Tatus pyta Corcie kim dla niego jest. Bengusia milczy wiec Tatus odpowiada
-Benim Biricik Fistik Kizim (Moja jedyna coreczka)
Na co oburzona Bengusia stwierdza:
- Ja nie jestem jedyna Ty masz dwie coreczki Benia i Dzidzia
Tatusiowi oczywiscie szczeka opadla :)






czwartek, 10 marca 2011

Wszystko dzieki Magdzie :)

Magda jeszcze raz dziekuje Ci za pomoc. Juz moge sama pisac i bezproblemowo korzystac z blogspota. Pozdrawiam Cie serdecznie.

A teraz kilka zaleglych zdjec

z Dnia Kobiet i nie tylko :)












poniedziałek, 7 marca 2011

Nowosci

Nie wiem czy ten post zdolam opublikowac ale chce przekazac Wam najnowwsze wiadomosci. jestem znowu szczesliwa i spokojna bo wiem juz ze bede rodzic w prywatnym szpitalu Sifa. Bylam dzis na badaniu. W porownaniu ze szpitalem egejskim niebo a ziemia. Wiem juz ze bedzie dziewczynka a wazy teraz 2140. Ulozenie glowa w dol ale glowka wciaz jeszcze na boczku w koncu ma czas na prawidlowe ustawienie.
Wszystko w jak najlepszym porzadku.
Pozdrawiam Was Kochani.

niedziela, 6 marca 2011

Blokada

Kochani, moze pomietacie ze jeszcze do niedawna w Turcji zablokowana byla strona youtube. Teraz padlo na blogi. Uzytkowanie blogspota jest zablokowane. Czasem moge wejsc na moj blog ale z wejsciem na Wasze juz mam problem. Te notke publikuje mi siostra. Jesli nadal nie bede mogla sama publikowac zaczne pisac na onecie, chociaz mam nadzieje ze niedlugo blokada zostanie zniesiona. Niech zyje "wolna" Turcja!
Magda, widzialam ze masz na swoim blogu nowe notki jak je publikujesz?
Bengusia juz jest zdrowa i szleje ze zdwojona sila. Dzis Abdullah kupil jej tablice w Ikei, rysunkom nie bylo konca. Nawet robilysmy ilustracje do bajek :) Zdjecia bede dodawala w miare mozliwosci.
Pozdrawiam Wszystkich

wtorek, 1 marca 2011

Alergia !!!


Na poczatku chce podziekowac za wszstki wyroznienia i zaproszenia do zabaw jakie otrzymalam i chce przeprosic ale niestety w tej chwili nie moge wziac w nich udzialu. Ostatnio mamy jakiegos pecha czy zle dni sama nie wiem jak to mozna nazwac. Nic nie dzieje sie tak jak sobie planujemy.
W niedziele wieczorem na skorze Bengusi pojawily sie plamy. W poniedzialek rano plamy zmienily sie w ogromne place i Kruszynka wyladowala na pogotowiu. Dostala zastrzyk i plamy zeszly. Procz zastrzyku dostala zyrtec w syropie do podawania przez 5 dni.
Wieczorem plamy zaczely sie pojawiac ze zdwojona sila pupa i nozki byly cale czerwone wiec dzis poszlismy do szpitala dzieciecego. Zrobiono badania krwi i moczu wyniki beda za 10 dni. Zrobiono tez zastrzyk i przepisano lek atarax ktory bedziemy uzywac dzis i jutro 2 razy dziennie po pol lyzeczki potem powrot do zyrtecu na 4 dni.
Pierwszy raz w zyciu spotkalam sie z tak silna alergia. Przezylam szok. Co ja spowodowalo? podejrzewamy proszek lub czekolade. W niedziele Abdullah zabral Benie na spotkanie z kolegami do cukierni i tam wszyscy karmili ja czekolada a wieczorem pojawila sie wysypka. Druga wersja to zmiana proszku co dla mie jest bardziej prawdopodobne. Skonczyl sie proszek ktory uzywalam przez dluzszy czas i nim kupilam nowy uzylam kilka razy starego proszku ktory od jakiegos czasu lezal sobie w lazience.
Teraz prowadze scisla diete i piore wszystkie ubranka Beni i posciel w platkach mydlanych dla niemowlakow. Mam nadzieje ze to pomoze.
Trzymajcie kciuki zeby plamy zniknely.
Tak wygladala Bengusia po zastrzyku.